mam dość esemesów z wyrazami współczucia . i tak dobrze wiem , że te wszystkie szmaty , które niby współczują kręcą dupami z radości . wreszcie jest wolny nie ? i znowu dzwonek . i znowu myśl , że nie wcisne w siebie kolejnej czekolady , że nie zdobędę się na kolejny uśmiech . ale zamiast przyjaciela , który jest jak brat - mogę to powiedzieć szczerze i bez wyrzutów sumienia , w drzwiach mojego pokoju stanęła twoja siostra . - hej - powiedziała cicho , trzymając czekolade . nie odpowiedziałam jej . usiadła koło mnie na łóżku i spytała jak się czuje . - jak borsucza dupa . kocham twojego brata . - to już brzmi desperacko . - wiem . zjemy milke ? - na milce się nie skończyło . a gdy wychodziła powiedziała krótkie - on też cię kocha , wiesz , jak nikogo - i wyszła . do teraz siedzę i myślę co miała na myśli . / tymbarkoholiczka
|