gdyby nie to , że straciłabym osobę , ktora jest jak starszy brat , którego nie mam , pobiegłabym teraz pod twój dom , rzucałabym kamykami w okno do póki byś nie wyszedł , ale znając ciebie spałbyś jak zabity , więc weszłabym przez okno , cholernie się przy tym kalecząc , wskoczyłabym na ciebie i wykrzyczała : bądźmy znów razem ! to się nazywa lojalność i pragnienie , żeby przyjaciel się na tobie nie zawiódł wbrew swojemu szczęściu . / tymbarkoholiczka
|