Czasami marzę o tym, aby być bezgranicznie podłą suką bez uczuć. Żyjącą chwilą bez patrzenia na konsekwencje. Wyznającą miłość, bez picia czegoś na odwagę. Zakochującą się bez uczuć. Potrafiącą nie przywiązywać siebie samej do drugiego człowieka. Nie na tyle, aby wiedzieć co oznacza, tęsknić.
|