Nadal myśle, że Bóg miał po prostu dla mnie inny plan. Że gdzieś tam daleko, jest ktoś taki dla mnie. Nawet nauczyłam sie to przyjmować z honorem. Nie łkać, nie prosić o szansę, nie płakać. Po prostu czekam. Nie wiem co Bóg mi wyznaczył ale wiem, że na pewno to będzie bardzo dobre dla mnie, rekompensata za to wszystko, co rozdarło mnie na milion części .... Mam nadzieję, póki tego sie trzymam, jeszcze w środku coś sie porusza.. Tylko proszę o jedno. Boże pospiesz sie, bo ja już dłużej tak nie umiem..
|