wakacje, godzina 00:37. esemes od najlepszej przyjaciółki ' ja już nie daję rady. proszę, pomóż. ' - ja tak nie lubiłam, jak byłaś smutna. bez wahania włożyłam na siebie dres i spięłam włosy w kucyk. idę do Twojego domu, dzwonię na dzwonek i czekam. otwiera Twoja mama. jest zaskoczona, wpuściła mnie do środka. gdy weszłam do Twojego pokoju to aż mnie zamurowało. Ty otarłaś oczy i powiedziałaś ' a Ty co tutaj robisz?! ' - ja się uśmiechnęłam. ' prosiłaś o pomoc. pamiętaj, ja Ci zawsze pomogę! ' - powiedziałam to, usiadłam obok i przytuliłam Cię. nie obchodziło mnie nic, nawet to, że jutro będę miała opieprz od mamy. ważne, że jestem tu z Tobą. / kazymuu
|