to, czego najbardziej chciała w tym momencie, dniu, miesiącu... zapomnieć go. raz na zawsze. wymazać go z pamięci, zresetować swój mózg, by wszystkie wspomnienia związane z Nim opuściły ją. owszem, starała się i nadal się stara nie myśleć o Nim w kółko. już usunęła ze swojego komputera wszystkie zdjęcia z Nim. spaliła również te, które zawsze nosiła przy sobie. dało jej to ulgę tylko na moment, ale wspomnienia o Nim powróciły ze zdwojoną siłą. zasiedlił się w jej głowie jak zły chochlik. to on był przyczyną jej częstych wybuchów płaczu. już próbowała go zapomnieć. raz prawie się udało, ale niestety to powróciło. jak bumerang. jak cholerny bumerang. dobrze wie, że to nie ma i nigdy nie miało sensu. po co się oszukuje? ależ nie! nie oszukuje się. to jest silniejsze od niej samej, wspomnienia o Nim są silniejsze od niej... i nie jest w stanie już nic zrobić, i nie jest w stanie całkowicie przestać Go kochać, mimo, że tak bardzo Go nienawidzi.
|