Dziś na przerwie między lekcjami , usiadłam by odpocząć akurat tak , że miałam doskonały widok przez okno na zewnątrz. Przez 5 min patrzenia się monotonnie przed siebie nie zwracając uwagi na nic i na nikogo , nagle przeszedł on , idealnie koło mnie , wolnym tempem , tak jakby chciał bym Go zauważyła , mój wzrok samoistnie przeszedł na jego osobę , poczułam wzrastającą tęmperaturę w moim ciele . I mimo , iż byliśmy pokłóceni miałam ogromną chęć rzucić mu się w ramiona i powiedzieć "jak dobrze,że jesteś" , lecz NIE , przecież trzeba być w życiu twardym , nie ? . Reasumując , odrzuciłam jego wzrok z wyrzutami . Wiedział o co chodzi ..odszedł.
|