szłam ulicą, ze słuchawkami, tak jak zawsze. wtedy właśnie Go spotkałam.. zaczęłam zadawać sobie to pytanie : "czemu ? czemu ja ?!" . On tak po prostu przeszedł koło mnie, jakby mnie nie znał, a we mnie wszystko się ścisnęło. poczułam wielki ból w środku, oczy mi się zaszkliły. już mnie zapomniał, już nie pamięta, jak kochał, a ja nie zapomniałam. do dziś, do tej chwili, pamiętam Twój zapach, smak Twoich ust, Twój głos. wszystko. a teraz, kiedy tak, po prostu przeszedłeś, powróciły dawne wspomnienia, kiedy było nam tak pięknie, kiedy jeszcze byłam dla Ciebie wszystkim. nie wytrzymałam, usiadłam na środku i zaczęłam płakać. tak bardzo, że cały makijaż mi się rozmazał, wtedy podeszła do mnie jakaś dziewczyna, usiadła i zaczęła pocieszać. wtedy nie wiedziałam, że stanie się moją najlepszą przyjaciółką, ale jak to mówią : "przyjaciół poznaje się w biedzie" ...
|