stałam na boisku z koleżankami. nagle podbiegła do mnie blada brunetka z odrostami, szarpiąc mnie za ramię i ze słowami : ' Ty kurwo ' napierała na to bym odpieprzyła się od obiektu jej westchnień. ' nie takim tonem , i zabierz rączki ,Maleństwo' - zaczęłam, co wkurwiło ją jeszcze bardziej. ' masz się od Niego odjebać , szmato ' - krzyknęła , z głową podniesioną do góry. kolejne wyzwiska wyprowadziły mnie z równowagi. wzięłam Ją na bok, by nie było , że mądra jestem tylko przy koleżankach i powiedziałam : ' Skarbie, ja się jeszcze do Niego nie dojebałam. ale skoro tak nalegasz, to czemu nie - dopiero teraz się dojebię, jeśli chcesz' . zamilkła, a ja odeszłam z satysfakcją w oczach. od zawsze wiedziała , że mam nad Nią przewagę. / veriolla
|