Pamiętam jak czułam się przed spotkaniem z Tobą..Nogi miałam jak z waty, serce mi waliło,a motyle w żołądku wirowały mi tak,że nie byłam w stanie nawet zaparzyć sobie herbaty..Byłam jak zahipnotyzowana..Byłam szczęśliwa.Tak po prostu, tak zwyczajnie! Ale po krótkiej chwili mi to wszystko odebrałeś..Odebrałes mi te motylki,które tak bardzo lubiłam,a zostawiłes tylko mocny ścisk w żołądku nawet na samo wspomnienie o Tobie..Bolesne i smutne..Nie moge uwierzyć,że to już rok..Że od roku co noc płacze w poduszkę..Że tęsknie za tym światełkiem w Twoich oczach,gdy na mnie patrzyłeś..i za słowo 'kocham' wypowiedziane z Twych ust skierowane do mnie..Wystarczy jedno Twoje słowo, by tamta, zeszłoroczna jesień powróciła..By te motylki wróciły na swoje miejsce.. / pozorna
|