Sobota zapowiadała się tak wspaniale.. miała być dyskoteka, piwko, znajomi. żyć nie umierać. miał być też on.. misieeek .... \była gotowa do wyjścia.. zadzwonił do niej.. szybko to załatwił " z nami koniec, to nie ma sensu.. nie ma i nie miało. sorx." -spoko... odpowiedziała.. łzy napłynęły jej do oczu.. i w ten oto sposób cały make-up.. cała sobota.. poszły się jebać/... - jeden telefon!;/
|