Bywa tak, że gdy dużo dajesz, a w zamian nie dostajesz tak naprawdę nic, budzisz się pewnego dnia i stwierdzasz, że jest ci bez różnicy. Że w sumie jesteś tak wyprana z uczuć, że nie masz ochoty na żadne interakcje danego typu. Z kimkolwiek. I wtedy jedyną rzeczą, która może wyciągnąć Cię z tego jest cała lawina uczuć od kogoś innego. Coś, co tyle czasu oddawałaś Ty, tak że teraz nie zostało Ci nic. Chcesz czyjegoś czasu. Tego samego, który kiedyś przeznaczyłsś dla drugiej osoby Ty.
|