wybacz , popełniłam błąd . zaufałam Ci ... pokochałam Cię ... potraktowałeś mnie jak psa , nie , przepraszam ... nawet psa tak nie traktujesz ... przecież nigdy byś go nie uderzył , nigdy nawet głosu na niego nie podniosłeś . wolałeś zrobić to na mnie , wyżyć się , lubiłeś moje łzy , bardzo je lubiłeś ... lubiłeś patrzeć jak cierpię , jak się męczę kiedy trzymasz mnie za rękę , kiedy przytulasz i całujesz . lubiłeś lansować się w starch najkach , które wcale mi się nie podobały , ale miałam już dosyć bólu , więc wolałam tego nie mówić , wolałam się w ogóle nie odzywać , przynajmniej nie podnosiłeś na mnie ręki ...
|