Spojrzała na Niego. Oczy zaszły jej łzami i krzyczała 'Dlaczego !? Dlaczego to właśnie ja !?' - albowiem była kolejną ofiarą Jego głupich zachcianek. Kochała Go. Nie mogła przestać o Nim myśleć. Żyła tylko dla Niego. Nic innego się nie liczyło. A On ją tak zranił. Ot tak. Cierpiała, ale nie chciała tego ukazywać. Żeby się nikt nie martwił. I może ukrywa to do dziś bo wciąż cholernie kocha ...
|