part 2: w końcu przyjechałeś na tym swoim zajebistym motorze, ściągnąłeś kask, spojrzałeś na mnie i powiedziałeś zwyczajne 'hej' po czym odchrząknęłam 'cześć'. podszedłeś do mnie. - przyniosłem Ci te pieniądze na składki, o które prosiłaś.. po chwili przypomniałam sobie o co chodzi i wymamrotałam. - a tak, dzięki. - to tyle. 'odpowiedziałeś z powrotem zakładając kask na głowę'. wsiadłeś na maszynę i odjechałeś. patrzyłam na Ciebie, a jedyne, co nie dawało mi spokoju to to, dlaczego nie dałeś mi tej kasy tak jak inni, po prostu w szkole..
|