Nie przejmowała się tym, że idzie po najbardziej ruchliwej jezdni w mieście, to nic, że mijały ją rozpędzone samochody, Ona na nic nie zważała, upajała się szczęściem, szła i krzyczała, że życie jest piękne, a On ją nareszcie pokochał, łzy spływające jej po policzkach, były tym razem z radości, ...tak była naprawdę szczęśliwa, nareszcie mogła to powiedzieć szczerze - nie okłamując nikogo./ takczynie
|