A teraz stoję tu
Szukając go od nowa
Już go nie ma – odszedł
Może pan go widział?
Niech mu pan powie, że zawsze go uwielbiałam
I że nigdy o nim nie zapomniałam
Że moje życie bez niego jest pustynią
I że umieram z pragnienia...
Niech mu pan też powie
Że tylko przy nim mogę oddychać
Gwiazdy nie błyszczą
Już nawet słońce mnie nie rozgrzewa
I jestem tu bardzo samotna
Nie wiem, dokąd odszedł
Proszę, niech pan mu powie.
|