Obudziła się w środku nocy z krzykiem. Nocowała u swojego chłopaka, więc zjawił się w pokoju gościnnym w mgnienia oku. Przytulił ją do siebie i zapytał, co się stało. Opowiedziała mu najgorszy z możliwych snów. Była samotna, nienawidziła życia, nic się jej nie układało. Była zakochana w nim, lecz nie mogli być razem. On miał inną a na nią nie zwracał nawet uwagi. To przykre – właśnie tak podsumowała to wszystko. Spojrzał na nią i delikatnie pocałował w usta. –To nigdy nie będzie miało miejsca. Cały koszmar twojego życia się skończył. Już zawsze będzie pięknie, nawet, gdy coś pójdzie nie tak. – Czuła, że chodzi mu o coś więcej niż o sen, lecz nie chciała znać szczegółów. Zamknęła oczy i zasnęła. Była szczęśliwa.
|