podszedł do mnie i najzwyczajniej w świecie mnie przytulił. spojrzałam na niego zdziwiona.
- co ty do cholerny robisz?
- jak to co. przytulam moją dziewczynę.
- o nie mój drogi. przestałam nią być w momencie, gdy pieprzyłeś się z tą suką.
- o czym ty mówisz?
- błagam. nie załamuj mnie. a teraz żegnam, musisz zwolnić miejsce dla kogoś innego.
|