Nienawidzę każdego Twojego gestu, ruchu i czynu, każdego słowa.
Nienawidzę Twych butów, szpanerskich ciuchów i tego, że robisz z siebie wielkiego luzaka.
Nienawidzę Twego uśmiechu i błysku w oczach.
Nienawidzę Twej niezgrabnej postury, i tego, że sięgam Ci do ramienia. Nienawidzę każdej wiadomości od Ciebie oraz braku jakiegokolwiek kontaktu. Nienawidzę tego, że Cię spotykam, i tego, że robię to tak rzadko.
Nienawidzę Twych przeszywających, a zarazem fałszywych oczu, tego, że jesteś taki inteligentny i zarazem głupi.
Nienawidzę, gdy mi pomagasz, i gdy mnie wyśmiewasz.
Nienawidzę, gdy na mnie patrzysz, a ja nie wiem, co się kryje za Twym wzrokiem. Nienawidzę tego, że przy tobie nie mogę wykrztusić słowa.
Nienawidzę, gdy mnie rozśmieszasz, i gdy sam się śmiejesz.
Nienawidzę tego, że przez Ciebie tyle razy płakałam nie roniąc ani jednej łzy. Nienawidzę każdej chwili, w której czekałam na wiadomość od Ciebie.
Nienawidzę wszystkich Twoich komplementów i każdej pogardy.
|