Jak nigdy mama wezwała mnie na rozmowę, zdziwiłam się bo nigdy tego nie robiła. Poszłam do Niej, siedziała w salonie. Powiedziała ' Usiądź córeczko' odparłam 'Dobrze mamo' i usiadłam. Z niechęcią patrzyłam jej w oczy bo wiedziałam czego będzie dotyczyła ta rozmowa, zaczeły mi płynąc łzy. Ona przytuliła mnie tylko do siebie i powiedziała że to skurwysyn który nie zasługuje na moją miłosc. // dafitt
|