Mieszane uczucia, nienawiść z miłością. Aż chce się własne serce włożyć do lodówki.
Chciałabym wznieść toast za uczucia, które nazywacie miłością.
I choćbym nie wiem jak stłumiła uczucia, nigdy się ich nie pozbędę, dopóki bije we mnie serce.
Nienawidzę siebie za to co było, za to, że żyjesz.
Tylko tyle uzbierało się do napisania przez pieprzone 10 miesięcy.ze szkoda gadac
|