cz. II
może opowiem ci, jak było kiedy tak beznadziejne chwile, że nie wiedziałam czy płaczę z tęsknoty czy z żalu do własnej siebie?.. a kiedy chciałam ci mówić o następnej rzeczy, usłyszałam swoje imię, to nie ty je wypowiadałeś, a raczej mężczyzna, który na "dzień dobry" całuje mnie w szyję. ps. kiedyś ci na pewno opowiem o tym, co przeżyłam bez ciebie, a co chciałam przeżyć z tobą.
|