a dziś w trakcie zakupów zadzwoniłeś do mnie, i gdy oglądałam już kolejną parę butów powiedziałeś : ' Skarbie, ja Cię proszę - tylko nie buty , dobrze ?' . z uśmiechem i rumieńcami na twarzy powiedziałam : ' nawet o tym nie pomyślałam'. na co głośno się zaśmiałeś , mówiąc : ' ja nie musze być obok wiedząc , że właśnie jesteś w panteonie, i robisz słodkie oczka do kolejnych najek'. uśmiechnęłam się pod nosem , lubię gdy mnie tak zaskakuje. / veriolla
|