Kiedy już niby skończyłam, otworzyłam oczy i
spojrzałam co takiego narysowałam. Dziwne - pomyślałam.
Ale w jednej chwili ogarnął mnie stan euforii. Na kartce było napisane
Twoje imię i to aż trzy razy, a obok małe serduszko, niezbyt kształtne i idealne,
ale zawsze serduszko. Dopiero po chwili zorientowałam się, że w moim świecie nie
liczy już nic więcej prócz Ciebie.
|