Siedzieliśmy razem w pokoju. Ja odrabiałam zaległe lekcje a ty siedziałeś i patrzyłeś się na mnie. Byłeś ze mną po to tylko, abyśmy byli razem. Zawsze po 10 minutach wyrywałeś mi zeszyt z rąk i było słychać tylko szept naszych ust i odgłos ubrań spadających na podłogę. Uwielbiałam takie dni.
|