'Mniej jest we mnie femme fatale. Kiedyś trzeba było mnie zdobywać, byłam trudna, nieobliczalna. Zdarzało mi się wysiadać z taksówki w połowie drogi, trzaskać drzwiami, uciekać. Uwielbiałam krańcowe emocje i prowokowanie partnera do określonych sytuacji. Czy pobiegnie za mną, zawalczy. '
|