z okazji dnia kobiet siedzieliśmy ekipą u kumpeli i spijaliśmy browary. było dość miło . nagle zadzwonił Twój telefon. wyszedłeś, mówiąc , że zaraz wrócisz.zdzwiona , że nie poiwedziałeś kto to - zawsze mówiłeś - wyszłam za Tobą. zobaczyłam jak dajesz jakiemuś kolesiowi kase. posmutniałam. ' dragi? ' - zanipokoiłam się. wróciłam do mieszkania, z myślą iż będę udawać , że niczego nie widziałam. wróciłeś za mną. po dziesięciu minutach wyszedłeś znowu. ' kolejna kreseczka ? ' - pomyślałam. byłam wkurzona , że bawisz się w to gówno - zbyt dobrze wiedziałam , że to ogromne bagno. gdy wróciłeś, położyłeś rękę na moim ramieniu. odwróciłam się i zobaczyłam za soba ogormny bukiet kwiatów. ' a więc to są te Twoje dragi ' - powiedziałam pod nosem. ze zdziwioną miną poiwedziałeś : ' wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet,Skarbie' , wręczając mi bukiet. cieszyłam się, ale było mi głupio , że mogłam wpaść na tak durny pomysł i oskarżyć Cię o ćpanie.
|