Gdy pytała Go dlaczego? milczał nie był w stanie wydusić z siebie słowa... Ona krzyczała błagał... a on milczał.. to najbardziej ją bolało... w końcu przytulił pocałował.. i powiedział Żyj swoim zyciem... beze mnie... nic z tego nie rozumiała.. płakała coraz głośniej.. zostawił ją została całkiem sama....bez Niego... bez nadziei na lepsze jutro.. bez marzeń.. zabrał jej wszystko.. nie wiedząc o tym....
/ssyll
|