Pamiętam jak byłam bardzo mała, tak mała że ledwo sięgałam do biurka.
Stała na nim śnieżna kula i pamiętam, że w środku mieszkał pingwin.
Był tam całkiem sam i martwiłam się o niego.
Tato patrząc na pingwina, zamkniętego w szklanej kuli mówił-
-Nie martw się ma przyjemne życie, utknął w idealnym świecie.
|