Życie gna do przodu. Słoneczne dni napawają mnie optymizmem.
Dlatego więc milcz nadal. Skoro milczysz, ignorujesz mnie już 2 miesiące to nie przestawaj. Ostatnio milczałeś 2 lata. Cierpiałam, tęskniłam, ale nie umarłam. W tym roku mogłabym się cieszyć trzecim rokiem bez Ciebie niszczącego mnie i moje uczucia... Dlatego daj mi spokój na dobre. Nawet gdy "dobijam się" do Ciebie to mnie ignoruj, przecież potrafisz.Nie chcę wracać do punktu wyjścia. A jednak, niezależnie od tego jak bardzo mnie ranisz i poniżasz, jesteś jedyną osobą, której nie potrafię powiedzieć "nie".Więc proszę daj mi spokój, jeśli będziesz miał ochotę się znowu pojawić w moim życiu na ledwie kilka dni, a raczej kilka godzin. Pozwól mi żyć swoim życiem i cieszyć się z niego.
Nie wykorzystuj już mojej słabości do Ciebie. Inaczej nigdy się nie dowiem ile czasu potrzeba na wyleczenie z Ciebie.I czy możliwe jest by zapomnieć o Tobie.Bo 2 lata,poniżenie,upokorzenie, złamanie serca,odebranie radości z życia to było za mało
|