" Do dyrektora cyrku przychodzi mężczyzna i twierdzi, że jego kot umie mówić.
- Sprawdźmy to - mówi zainteresowany dyrektor cyrku i pyta kota: - Jak się nazywa zmielony węgiel?
- Miał.
- A czas przeszły od "mieć"?
- Miał.
Kot i facet lądują z wielkim hukiem na korytarzu. Powoli dochodzą do siebie i zdziwiony kot pyta: - Niewyraźnie mówiłem czy co? " xDDD
|