Kiedyś tak bliski. Gotów był za mnie oddać własne życie.
Przytulał mnie, gdy potrzebowałam ciepła, przychodził, gdy potrzebowałam rozmowy.
nawet ubierał tą zieloną bluzę, której nie lubił i tylko dlatego, że mi się podobała. teraz ? Taak,
to on wyśmiewa się z każdego mojego błędu, to ja jestem dla niego głównym powodem do pośmiewiska,
ale i tak życzę mu szczęścia.
|