Podążali w stronę którą wskazywało im serce, szli przed siebie nie ustalają wcześniej drogi, Zatrzymali się w miejsca w którym zawsze było dobrze, woda lekko parowało niska temperatura wywoływała dreszcze, cieplejsze promienie słońca padały na taflę od której odbijało się rażące światło. Wszystko było pięknie , oni połączeni.. pośród świata skrywającego wiele tajemnic których jeszcze nie zdążyli odkryć. Mieli szansę której nie mogli spieprzyć. Musieli wykorzystać wszystko, musieli istnieć ale tylko i wyłącznie razem, bez siebie nie potrafili żyć ich pojedyncze oddechy byłyby zupełnie nie wartościowe.
|