przejazdem znalazłam się w naszej restauracji. weszłam do środka...ci sami ludzie, te same twarze. miły kelner przy barze uśmiechający się do każdego nalewający drogie drinki. podeszłam, kupiłam tymbarka... usiadłam przy naszym stoliku, przy tym samym gdy siedzieliśmy razem o 4 nad ranem pijąc wódkę, popijając wiśniowym napojem. wyciągnęłam fajki,powoli wypuszczając dym z płuc... łzy napływały mi do oczu. pełno wspomnień związanych z tobą, z nami. właśnie wtedy zabrałeś mi moją ulubioną bransoletkę i obiecałeś, że będziesz ją miał zawsze. zapaliłam kolejnego papierosa...odkręciłam tymbarka i przeczytałam napis pod zakrętką ; on cie kocha. poryczałam się jak głupia... tamtego dnia,gdy kupiłeś tymbarka wraz z wódką pisało dokładnie to samo ...
|