Nie wiem co to jest,
nie wiem kiedy minie
nie wiem jaki dziś jest dzień
jak mam na imię
już nie myślę, coś dziwnego dzieje się z moim umysłem
nic nie widzę, słyszę ciszę, co jest dziwne
tylko przebłyski chwil, które pokazują życie
nie było mnie w nich, bo już nie chcę siebie widzieć
zasłonił to wszystko dym, i przestałem myśleć
nie przestałem milczeć, życie idzie dalej
a ja na nic już nie liczę.
Natłok myśli, to zadatek prawdziwego życia
płoną łzy, nie pamiętam jaki dzień jest dzisiaj
trudno jest kierować własnym rozumem
bo tylko ja wiem, tylko ja, co naprawdę teraz czuję.
|