Powoli schodziła na złą drogę. Zaczęła zadawać się z tymi, o których jeszcze kilka miesięcy temu mówiła, że są szmatami. Była blisko tego żeby stać się jak one, ale wtedy pojawił się On, jej wilka miłość o której nikomu nie mówiła. Nawet On, o tym nie wiedział. Napisał do niej na gadu-gadu, że nie chce, żeby ona się zmieniała w coś czego wcześniej nienawidziła. Przypomniał jej jak dobrze się kiedyś dogadywali i wygłupiali. Wmurowało ją. Nie widziała co napisać. Myślała, że to znowu jego humorki. Ale zaryzykowała. Przestała zadawać się z tymi szmatami. Opłaciło się jej. On z nią normalnie rozmawia. Zachowują się jak bardzo dobrzy przyjaciele. Ale ona cały czas zadaje sobie te same pytania: Czy tak już zostanie? Czy jednak jego znowu dopadnie ten humorek i wszystko spieprzy?
|