Znów siedzisz sama przy świetle księżyca. Czytasz jego stare wiadomości. Po chwili wyciągasz zdjecia z szuflady. Łzy napływają Ci do oczu... Wspomnienia migają Ci przed oczami jak klatki z filmu. Zapalasz papierosa, ręce Ci drżą, a łzy spływają policzku ... Po raz kolejny obiecujesz sobie, że to ostatni raz, że ostatni raz płaczesz przez tego dupka. Po raz tysięczny wmawiasz sobie, że nic do niego nie czujesz. I dobrze wiesz, że po raz kolejny oszukujesz samą siebie bo nadal jesteś naiwną dziewczyną, która jest gotowa na każde jego zawołanie. Bo nadal cholernie go kochasz.
|