uśmiecham się uśmiechem głośnym, szukam przestrzeni w tłumie,
oglądam świat pod słońce, przesłuchuję winylowe płyty bez adapteru,
wróżę z fusów, liczę dziury w płocie i pędzące wagony pociągów,
ustępuje miejsca w tramwaju, głaszcze bezpańskie psy i koty,
pluję pod wiatr i wpadam w wyimaginowane kałuże,
puszczam balony z helem żegnając je ze łzami w oczach,
a tak po za tym, to jestem szaleńczo zakochana miłością wielką .
|