Siedziała z nim na boisku . Po chwili przyszła jej przyjaciółka . - Sylwia , idziesz pograć w kosza ? - zapytała . - za chwilę przyjdę . Dała mu buziaka i poszła . Po półgodzinnej grze postanowiła odpocząć więc usiadła do niego . - Patrzę na tę dziewczynę od kilkunastu minut , i ona nie przestaję się uśmiechać . musi być szczęśliwa . - powiedział . - I tu się mylisz ! Uśmiecha się , gdy jest w towarzystwie , nie chciał byś jej widzieć kiedy nikogo nie ma . Płacze i tęskni za nim . Ona dalej gra , bo wtedy skupia się na grze , a nie na nim . `
|