`Mam swój zamknięty świat, z własnym Olimpem. Ty zakłamaną twarz w stylu z deszczu pod rynnę
Płaczesz, narzekasz, ale nie chodzisz głodny. Zawsze wiesz, z której strony posmarować chleb czymś dobrym. Ja, chociaż spłukany to, przyłóż do rany. Ziomkiem przyjaźń, widziałem oka kątem, za horyzontem. / PiH
|