paraliżujący strach przed poniesieniem konsekwencji nie pozwala Ci oddychać . przez kilka miesięcy okłamywałaś najbliższych wymigując się od odpowiedzialności . wymyślałaś kłamstwa byleby nie wyszło na jaw dokonane wobec nich świństwo . a teraz , kiedy wszyscy są o krok od poznania prawdy serce próbuje wyskoczyć z klatki piersiowej a oczy napełniają się łzami . wewnątrz coś krzyczy , żeby usta przyznały się do błędu . ty jednak zagryzasz wargi do krwi , a paznokcie wbijasz w skórę . milczeniem kopiesz sobie grób .
|