Pustka ...
Widziałam ją wszędzie . W każdym atomie i cząsteczce otoczenia .
Każdy mÓj ruch był automatyczny jakbym była zaprogramowana . Zupełnie jak cyborg...
Na nic nie zwracałam uwagi .
Pustka ...
Szara , wszechogarniająca ...
Pustka ...
Moje drugie imię ...
Patrzyłam , ale nie widziałam .
Słuchałam , ale nie słyszałam .
Dotykałam , ale nic nie czułam .
Pustka ...
Jej niezmienne , wyprane z emocji oblicze podążało za mną .
Opadłam na muliste dno brudnego jeziora życia . Zanurzyłam się w szarym kocu mgły , która przesłoniła mi zmysły .
Pustka wokół ...
W oknie , pokoju , moim odbiciu ...
Wszędzie ...
Żadnych emocji .
Pustka moja nieodłączona towarzyszka .
|