No przecież jestem silna.
Uśmiecham się codziennie. Rozmawiam z ludźmi. Już nie płaczę. Słucham muzyki, nawet tej, która kojarzy mi się z Nim. Spotykam się z Nim bez niepotrzebnych rozmów, rozdrapywania ran i emocji.
Po prostu to wszystko rozpierdala mnie od wewnątrz.
|