CZĘŚĆ III. Ale co sie stało?
Co? Sama chce wiedzieć
Znikło. Tak poprostu. Bez uprzedzenia.
A może poprostu poszło sztachnąć sie powiertrzem
I może kiedyś wróci
Nie mogło przecież tak odejść bez powrotnie
Przecież kochałam swoje serce
Mimo iż go nie nawidziłam.
Moje myśli są w innym ściecie
Pozbawionym beznadzieji
Bez fantazji. Latających krów czy ideałów.
W ściecie wypełnionym bólem
lecz nie pozbawionym nadzieji
W świecie gdzie nawet takie bezmyślne gadanie
jest wartościowe.
Chce do tamtego świata mimo napotykanego
tam bólu.
Poprostu chce.
|