Idąc rynkiem z kumpelami,usłyszałam ich chichot, po którym dodały:-zobacz to On,-tak widzę-oznajmiłam,-no proszę nie mów nam,że jest Ci obojętny-dodały,-jest,mam wyjebane na tego gościa-znów skłamała.kłamałam nie pierwszy i nie ostatni raz na jego temat,przecież nie powiem im, że tak cholernie za nim tęsknię,że co noc śni mi się,że przeglądając jego zdjęcia mam łzy w oczach.To i tak nic nie da. /tylkon
|