Lubię,czasami wieczorem leżąc w łóżku rozmyślać co ludzie,którzy spędzają ze mną czas, tak napewde we mnie kochają.Bo czasami potrafie być dla nich słodka i zabawna,a momentami płacząca,oschła.Po chwili uświadamiam sobie,że bez rodziny i przyjaciół byłabym nikim.Wiem,że mam po co żyć i dla kogo.Bo to dzięki nim szybko zapominam o smutku i zaczynam się śmiać i chodzić jak to mówią: ze słodkim uśmiechem,który ich buduje.Dziekuję,że pomimo tego jaka czasami jestem,kochacie i nie zostawiacie pomimo mojego ostatnio częstego napadu śmiechu i gadania o niczym.
|