dziś minął równy rok, pamiętam jakby to stało się przed chwilą, znów nie mogę oddychać, duszę się, Ciebie już nie ma, przed oczami ciągle mam obraz Twojej bladej, mimo to ciągle nieskazitelnie pięknej twarzy, leżałaś tam tak spokojnie, w tym drewnianym pudle, poraz pierwszy widzialam Cię bez zmartwień, byłaś taka spokojna, wokół Ciebie była jakby powódź, tyle ludzi, wylanych łez, ale ja wiedziałam że jesteś, Ty mnie nigdy nie opuściłaś sercem, Kocham Cię.
Mamo {*} ;(
|