Nadal byłam w ciężkim szoku. Tylu emocji doświadczyłam w ciągu ostatnich kilkunastu minut, że nie zdążyłam jeszcze wszystkiego poukładac sobie w głowie. Miałam czas osiągnąc stan, w którym chciałam się znaleźc. Moja reakcja różniła się teraz, byłam zachartowana - traciłam go w myślach tyle razy, na tyle różnych sposobów. Nie mogłam też jego przecież stracic tak naprawdę, bo już więcej nigdy nie miałbyc mój.
|