Pozwolę Ci odejść.. pozwolę..
Ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę.
Wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się
w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem.
Pozwolę Ci odejść.. pozwolę.. jeżeli mi udowodnisz,
że postępujesz zgodnie z sercem.
Że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę,
tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|